Co zrobić, w jaki sposób zadziałać tak, aby kreacja, którą szykuje się na wieczór, olśniła wszystkich? Jaki materiał wybrać, na jaki krój się zdecydować? Odpowiedzi trzeba szukać przede wszystkim u samej siebie, a nie u sławnych projektantów. Zagadnienie jest bowiem i proste, i skomplikowane jednocześnie. Przede wszystkim nie powinnyśmy zakładać na siebie sukienek, które nam się bardzo podobają, ale wiemy, że nienajlepiej na nas leżą. Musimy pogodzić się z faktem, że nie wszystko nam pasuje. Oczywiście, trzeba przymierzyć najpierw daną kreację, aby umieć odpowiedzieć sobie, czy leży ona na nas, czy nie. Niemniej jednak jeśli zdecydujemy się na ”nie nasz” krój, będąc tego świadomymi, wtedy możemy żałować podjętej decyzji. Dlatego najpierw musimy wiedzieć, w czym byśmy na pewno dobrze wyglądały, a w czym na pewno niekorzystnie. Każda z nas ma określoną budowę i co za tym idzie, na każdej z nas co innego leży dobrze, a co innego źle. W związku z tym powinnyśmy dobrze się przypatrzeć naszym kształtom, temu, czy mamy dłuższe, czy krótsze nogi, jakiej długości jest nasza szyja, czy mamy wyraźne wcięcie w talii, czy nie, jak duży mamy biust etc. Jest wiele różnorodnych kwestii, o których nie powinnyśmy zapominać. I dopiero pod tym względem, kiedy już będziemy umiały sobie odpowiedzieć na pytanie, co takiego nam idealnie odpowiada, powinnyśmy zacząć wybór odpowiedniej kreacji. Jeśli zatem na przykład nie mamy zbyt wyrazistego wcięcia w talii, dobrym rozwiązaniem będzie wyposażenie się w sukienkę przewiązywaną w pasie albo taką, która ma wszywaną spódnicę. Wtedy za pomocą dodatkowych zabiegów uda nam się talię bardziej podkreślić. Kolor w dużej mierze zależy od okazji, na którą zakładamy kreację. Jeśli ma być to wesele, wówczas powinnyśmy się wystrzegać ciemnych barw, a jeżeli już zdecydujemy się na takie, dobrze, aby były one połączone z żywymi, jasnymi kolorami. Jeśli natomiast udajemy się na elegancką galę, wtedy bez porównania lepiej będziemy wyglądały właśnie w czerni.